BLOG
Dlaczego Twój sklep powinien zacząć przyjmować płatności odroczone?

Czas dwucyfrowej inflacji rodzi nowe finansowe sztuczki pomagające klientom trochę oszukać wzrost cen. Jedną z nich już dziś okazują się systemy “kup teraz, zapłać później”. Rozwiązanie do niedawna uchodzące za ciekawostkę szybko zdobywa popularność i staje się standardem rynkowym – przekonuje Adam Jastrowicz, Partnership Manager w Blue Media.
Wygoda weryfikuje rynek
Krojony chleb nie brzmi jak wielka innowacja, która mogłaby odmienić sektor spożywczy. Kiedyś przecież w ogóle go nie było. Można przecież samodzielnie pokroić sobie chleb w domu przy użyciu noża i deski - narzędzi, które każdy ma w kuchni. Jednak z czasem krojony chleb stał się standardem w sklepach spożywczych. Są klienci którzy kupują tylko taki, a gdy znajdą go na półkach, zrobią zakupy gdzie indziej. Co więcej, przyzwyczajeni do tej wygody szukają też sera i wędlin w plasterkach. Sprzedawcy muszą więc mieć w swojej ofercie produkty (dosłownie) skrojone pod wymogi rynku.
Czym są płatności odroczone?
Trochę podobnie jest z płatnościami odroczonymi. Teoretycznie każdy, kto chciał “kupić teraz i zapłacić później” (“buy now pay later”, w skrócie BNPL), mógł zrobić to już dawno sam za pomocą karty kredytowej lub skorzystać opcji zakupu na raty. Okazuje się jednak, że gotowe rozwiązanie zaprojektowane do jednego konkretnego zadania działa skuteczniej od pozostałych i szybko zdobywa popularność.
Zgodnie z regułami obowiązującymi w większości takich systemów dokonany tą metodą zakup można opłacić w ciągu 30 dni bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Jeszcze 2–3 lata temu odsetek Polaków korzystających z tej opcji wynosił marginalne 1 proc. Dziś jest to już 5 proc. i systematycznie rośnie, szczególnie w grupie najmłodszych respondentów, w wieku 18–34 lata – wynika z naszych cyklicznych badań.
Dlaczego płatności odroczone są teraz na fali?
W ostatnich miesiącach w budżetach pojawiło się sporo nie zawsze miłych niespodzianek, które skłaniają do stosowania elastycznych rozwiązań finansowych. Z jednej strony wyższe rachunki za energię i szybko rosnące raty kredytów, z drugiej podwyżki pensji i premie okolicznościowe napędzane jednak przez widmo inflacji. Pomocna okazuje się opcja przesuwania wydatków na dogodniejszy termin, tak by można było zrobić więcej przy tych samych środkach.
Jeszcze zanim nastały kryzysowe czasy przekonał nas o tym Black Friday – dzień wyjątkowych promocji. Co roku przypadał w przedostatni piątek listopada, czyli dla wielu osób w Polsce na kilka dni przed wypłatą wynagrodzenia. Kto jednak był biegły w żonglowaniu kartami kredytowymi i innymi rozwiązaniami płatniczymi, ten w takie dni mógł sporo zaoszczędzić. Teraz jest podobnie, tylko z nieco innych powodów - klienci często są przekonani, że z zaplanowanymi zakupami nie ma co zwlekać, bo niedługo może być drożej.
Z punktu widzenia sprzedawców inwestowanie w nowe elastyczne rozwiązania finansowe również ma sens. Ci, którzy umożliwiają klientom zapłatę w ratach czy też uruchomili płatności odroczone, sprzedają więcej także na promocjach, bo kupujący nie wykruszają się na końcowym etapie zakupów. A że polscy konsumenci chcą różnorakich metod płatniczych, pokazuje nasze badanie – aż połowa kupujących porzuca koszyk, jeśli nie znajdzie w sklepie odpowiadającej im formy płatności.
Zalety BNPL dla kupujących
Płatności odroczone na pierwszy rzut oka mogą przypominać opłacanie zakupów za pomocą karty kredytowej lub rozkładane na raty, jednak zostały sprytnie “wyczyszczone” z wad obu tych rozwiązań. Nasze karty nierzadko są już obciążone zobowiązaniami, a uruchomienie nowej to skomplikowana operacja. Akceptacja wniosku ratalnego też potrafi się wydłużyć, podczas gdy zakupy w sieci zazwyczaj zajmują do kilkunastu minut. Płatności odroczone to rozwiązanie zoptymalizowane właśnie pod kupowanie online, a z wachlarza funkcji kart czy rat wybrana zostanie ta, która w sklepach internetowych sprawdza się najlepiej.
Korzystanie z płatności odroczonych jest proste. Blue Media dostarcza rozwiązanie obejmujące płatności odroczone we współpracy z takimi partnerami, jak m.in. Smartney i PayPo. Po wybraniu spośród dostępnych metod opcji odroczonych płatności kupujący zostanie automatycznie przekierowany na stronę, gdzie dokończy transakcję. Na tym etapie musi podać jedynie podstawowe dane – imię i nazwisko, adres mailowy, telefon, PESEL, adres zamieszkania. Sporadycznie wymagana jest szybka weryfikacja poprzez dane bankowe. Na podstawie tak prostego wniosku w bardzo krótkim czasie otrzyma decyzję o odroczeniu płatności.
Każde kolejne skorzystanie z płatności odroczonych, z użyciem tego samego rozwiązania, może być jeszcze prostsze. Wystarczy by klient przy pierwszym skorzystaniu założył konto, system go pamięta, więc do sfinalizowania kolejnej transakcji wypełnianie formularza nie jest potrzebne. Co ważne, im dłużej działa konto i więcej transakcji sfinalizuje dana osoba z użyciem tej metody, tym bardziej wzrasta kwota zakupów, które można w ten sposób opłacić. Działa to podobnie do mechanizmu zdolności kredytowej w banku. Różnica jest jednak taka, że dopiero po upływie 30 dni w przypadku nieopłacenia kwoty zakupu przez klienta jest ona klasycznie rozkładana na raty. Kupujący, którzy dopełnią formalności w miesiąc, nie ponoszą żadnych dodatkowych kosztów z tytułu odsetek, co jest kolejną zaletą tego rozwiązania.
Jak uruchomić płatności odroczone w swoim sklepie?
Właściciele sklepów internetowych również mają ułatwione zadanie, jeśli tylko zechcą przyjmować u siebie płatności odroczone. Mogą zaoferować taką opcję we współpracy z operatorami płatności. Blue Media współpracuje przy tym z takimi firmami jak PayPo, Smartney czy Payka (w przypadku rachunków). Wielu sprzedawców od dawna współpracuje z operatorami szybkich internetowych płatności, więc uruchomienie ich to kwestia odszukania właściwego pola w panelu zarządzania sklepem i włączenie tej opcji.
Korzystanie z bankowych metod weryfikacji klientów przez firmy spoza tego sektora jest możliwe dzięki unijnej dyrektywie płatniczej PSD2 wdrożonej w 2019 r. Oznacza to, że fintechy specjalizujące się w tego rodzaju rozwiązaniach prężniej rozwijają się od około 3 lat. To odpowiednia ilość czasu, by najlepsze z nich „nauczyły się” rynku e-commerce i zintegrowały się lub zawiązały strategiczne alianse z obecnymi już na nim graczami. To również faza, w której nową formą płatności zainteresowali się innowatorzy oraz tak zwani early adopters. To kilkanaście procent społeczeństwa, które ochoczo zaczyna stosować technologiczne nowinki w odróżnieniu od pozostałej większości, która skłania się do używania ich dopiero, gdy staną się wystarczająco popularne.
Jak rośnie popularności płatności odroczonych?
Badanie Blue Media z ubiegłego roku wykazuje, że z odroczonych płatności korzysta już 5 proc. osób kupujących w sieci. Najchętniej sięgają po tę metodę mężczyźni (7 proc. ankietowanych) i młode osoby w wieku 18–35 lat (7 proc. wskazań w tej grupie wiekowej).
Potencjał rozwoju jest jednak jeszcze większy. Badanie Krajowego Rejestru Długów i firmy Easy Check pokazuje, że niemal co drugi Polak (blisko 47 proc.) słyszał o takim rozwiązaniu. Co czwarty z grupy wiekowej 35–44 zamierza w przyszłości dokonać zakupu w ten sposób.
Bardzo podobna forma płatności funkcjonuje z powodzeniem w Niemczech (pod nazwą open invoice) - co przemawia na korzyść płatności odroczonych. Za Odrą korzysta z niej ponad 60 proc. kupujących online. Analitycy nie muszą więc zupełnie w ciemno prognozować, jak upowszechnienie się tej metody wpłynie na polski rynek e-commerce. Za to mogą swobodnie założyć, że jej adaptacja może przebiec nawet szybciej ze względu na pozytywny przykład z zagranicy.
Dobre są też doświadczenia samych sklepów. Według badania Twisto – jednej z marek oferujących płatności odroczone – 65 proc. sklepów, dzięki wdrożeniu płatności odroczonych deklaruje, że osiągnęło wyższe zyski. Warto jednak pamiętać, że w miarę popularyzowania się tej metody będziemy też zapewne świadkami podobnych efektów ubocznych jak w Niemczech – w 30 dniach płatności odroczonej swobodnie mieści się bowiem 14-dniowy czas na zwrot zakupu, co naturalnie sprzyja kupowaniu online na próbę, a to może nastręczyć pewnych wyzwań logistycznych sprzedawcom.
Ciekawe rozwiązanie w segmencie płatności odroczonych oferuje Paytree ze swoją marką Payka – w tym przypadku mechanizm odroczenia zapłaty stosuje się dla domowych rachunków. Te zaś w ostatnich miesiącach mają tendencję do zaskakiwania nas wzrostami opłat, co nakłada się na rosnące raty kredytów i ogólną rekordową od ponad 20 lat inflację. Możliwe, że wiele gospodarstw domowych, odczuwając po raz pierwszy od dawna problemy z płynnością finansową, postanowi skorzystać z płatności odroczonych i przekona się do tej metody zarówno przy opłacaniu swoich comiesięcznych zobowiązań, jak i przy zakupach internetowych.
W niedalekiej przyszłości możemy mieć więc do czynienia z kumulacją trendów makroekonomicznych z naturalnym cyklem rozwoju technologii płatniczych. Według raportu „Research and Markets” wartość rynku płatności odroczonych w Polsce wzrośnie w tym roku o 95,5 proc., a w kolejnych latach tempo wzrostu będzie sięgać 50 proc. rocznie, co by oznaczało, że pod koniec tej dekady większość z nas będzie „kupować dziś, a płacić później”.
5 rzeczy o opinii, o których powinien wiedzieć każdy właściciel lokalnej firmy
Opinie klientów odgrywają kluczową rolę w budowaniu reputacji lokalnych firm. Konsumenci coraz częściej kierują się recenzjami online, zanim podejmą decyzję zakupową. Z tego względu marketing opinii staje się nieodzownym elementem strategii każdego przedsiębiorcy. W niniejszym artykule omówimy pięć kluczowych aspektów dotyczących opinii, które powinien znać każdy właściciel lokalnej firmy.
Od recenzji do rekomendacji: Budowanie społeczności wokół Twojej marki
W marketingu opinii kluczowe znaczenie ma nie tylko zdobywanie pozytywnych recenzji, ale także przekształcanie ich w trwałe rekomendacje, które angażują i budują społeczność wokół marki. Konsumenci coraz bardziej polegają na opiniach innych, dlatego marki muszą przyjąć proaktywne podejście do zarządzania opiniami i tworzenia lojalnych, zaangażowanych grup klientów.
Dlaczego social proof jest ważny w branży HoReCa?
W branży HoReCa jednym z kluczowych elementów budowania zaufania i lojalności klientów jest wykorzystanie social proof, czyli tzw. społecznego dowodu słuszności. Sprawdź jakie korzyści przynosi zbieranie i prezentowanie opinii klientów.
Trendy i wyzwania dla e-commerce na 2025 rok
Świat e-commerce dynamicznie się zmienia, wymuszając na przedsiębiorcach ciągłe dostosowywanie się do nowych technologii, oczekiwań klientów i zmian rynkowych. Rok 2025 zapowiada się jako czas intensywnych wyzwań, ale i ogromnych możliwości. Oto najważniejsze trendy i wyzwania.
Kalendarz wydarzeń e-commerce na 2025
Rok 2025 będzie pełen wyjątkowych okazji dla osób związanych z ecommerce. Przedstawiamy najważniejsze wydarzenia e-commerce w nadchodzącym roku – każde z nich to szansa na zdobycie wiedzy, inspiracji i narzędzi potrzebnych do rozwoju Twojego biznesu.
Marketing opinii w branży HoReCa
Branża HoReCa jest narażona na opinie z różnych stron: poczynając od przyznawanych gwiazdek w wizytówce Google Moja Firma, przez recenzje krytyków kulinarnych i vlogerów, po wyraz uznania (lub nie) tych najważniejszych, czyli gości. Podpowiadamy przepis na to, jak przynajmniej w pewnym stopniu kontrolować ten proces i skutecznie zbierać opinie w branży HoReCa!
Jak zadbać o wizytówkę Google w branży HoReCa?
Branża HoReCa opiera się na bliskim kontakcie z klientem oraz budowaniu zaufania. Jednym z kluczowych narzędzi wspierających widoczność i wiarygodność firm jest wizytówka Google Moja Firma (Google My Business). Pozwala ona nie tylko na promowanie działalności, ale także na bezpośrednią interakcję z klientami. W tym artykule dowiesz się, jak skutecznie zarządzać wizytówką Google w branży HoReCa i jak maksymalnie wykorzystać jej potencjał.